Ostatnie kilka tygodni było bardzo intensywne: podróże po Katalonii z mamą, sporo pracy, nowe wyzwania, co doprowadziło mnie do wrześniowego poranka i weny twórczej. Uwielbiam planować, marzyć i przypomniało mi się, że dokładnie rok temu miałam zapisane marzenia, które w zasadzie