Jaka książka zainspirowała mnie do podróży?
Podróże od dwóch lat są realizacją moich marzeń, do których zainspirowała mnie nie jedna książka. Ale zaczęło się wszystko od lekcji geografii w szkole podstawowej. To wtedy by mieć szóstkę należało przeczytać książkę związaną z geografią i ją zrecenzować. Jeszcze nigdy wcześniej nie zainteresowała mnie tak bardzo geografia jak tego dnia.
Przyznam szczerze, że nie szukałam przesadnie książki do przeczytania, z prostego powodu: byłam zbyt leniwa. Ale któregoś dnia, odwiedzając ciocię, dostrzegłam tytuł na półce, który mnie tak zainteresował, że musiałam pożyczyć tę pozycję i przeczytać ją od deski do deski. Była to książka Andrzeja Wakara “Wędrując przez Kubę”. Po raz pierwszy w życiu zetknęłam się z tak przepięknymi, barwnymi opisami, a wraz z podróżnikiem zwiedzałam zakamarki Kuby, i uczyłam się hiszpańskiego. Miałam wtedy 13 lat i już zaraziłam się energią poznawania nowych miejsc, nie tylko hiszpańskojęzycznych.
Inspirująca książka
Dlaczego zdecydowałam się Wam o niej opisać? Jest to dość stara książka, ale nawiązuje do życia Andrzeja Wakara, który również popełnił inne dzieła, takie jak na przykład: “O polskości Warmii i Mazur w dawnych wiekach” lub “Baławany chwaląc bez zakonu żył. Szkice i portrety”. “Wędrując przez Kubę” jest jednak zupełnie innym dokumentem. Jest podróżą z autorem przez jego spostrzeżenia wobec kraju, który różnił się od dzisiejszej Kuby. Z tej książki dowiedziałam się o drinku Cuba libre, czy też nauczyłam się pierwszych słów hiszpańskich “Gracias”, “Que linda”, i poznałam nazwisko “Castro”, które według Wakara występowało w książce telefonicznej 140 razy! Opis Hawany absolutnie mnie oczarował. Czytając o budynkach, teatrze Jose Marti, czy o bulwarze Paseo de Marti, nabrałam wyłącznie ochoty na wyjazd w to egzotyczne dla mnie państwo.
Książka też o Polakach
Czytając “Wędrując przez Kubę” natrafiłam również na rozdział o Polakach, którzy mieszkają właśnie na Kubie. Rozważając dzisiaj temat mieszkania naszych rodaków za granicą, nie jest to już dla mnie zaskoczeniem. Mieszkamy w zasadzie wszędzie: od Wysp Brytyjskich, po Brazylię. Natomiast mając 13 lat, i ucząc się jak Polacy trafili na Kubę, i którzy Polacy są podziwiani za granicą, zamarzyłam również o tym, bym ja była tą Polką za kilka lat, o której się napiszę: emigrowała za granicę, ale nadal ceni polskość. Ot! I marzenie trzynastolatki zrealizowało się. Dziś jest na rynku wiele innych inspirujących książek, jak chociażby “Jedz, módl się, kochaj” lub “Pod słońcem Toskanii”, które są tak cudownie napisane, że zostały nawet sfilmowane. Ostatnio dzięki Black Friday zakupiłam 8 książek, które krok po kroku będę czytać i recenzować. Kto wie do czego mnie zainspirują,
“Wędrując przez Kubę” zainspirowała mnie do nauki hiszpańskiego i do odbywania dalekich podróży. Książka ta trafiła w moje ręce w odpowiednim czasie. Dziś myślę nawet o napisaniu własnej, a po miesięcznej podróży po Brazylii, zdecydowanie będę miała wiele przygód do opisania.