Top
  >  Poradniki   >  Mam nowy system planowania i nauki

System planowania i nauki okazuje się kluczowy dla dalszego rozwoju. Podczas ostatniego weekendu postanowiłam o ważnej dla mnie decyzji: koniec (póki co) ze szkołą językową. Dlaczego? Aby lepiej zaplanować sobie życie!

Edukacja, rozwój stoją u mnie zawsze na wysokim miejscu. Nauka hiszpańskiego i portugalskiego są dla mnie bardzo istotne. Hiszpański, bo mieszkam w Hiszpanii i chciałabym rozwijać się zawodowo. Portugalski, bo uważam ten język co dźwięczny, rozkochałam się w Brazylii i Brazylijczyku. Jasne jest więc, żeby osiągnąć więcej, trzeba poświęcić czas na naukę, więc przestaję od dziś tracić czas na nieefektywne rzeczy. Wprowadzam nowy system planowania mojej nauki.

Szkoła językowa w przypadku osób pracujących nie spełnia swojego zadania. Owszem wiedzę nauczyciele przekazują, ale w skondensowanej formie: uczą regułek, zrobią z nami kilka ćwiczeń, a reszty musimy nauczyć się samodzielnie w domu. I tutaj sytuacja stawała się dla mnie problematyczna. W poniedziałki i czwartki miałam zajęcia od godziny 19 do 21, a z biura wychodziłam o 18:00. Czym więc to skutkowała dana sytuacja?

PRACA

W biurze pracuję w sporym stresie manewrując między językami:polskim, angielskim a niemieckim. Wychodząc więc z pracy, mój umysł jest wykończony, zaś za chwilę usłyszę kolejny język i będę zmuszona przyswajać sobie dalszą wiedzę z zupełnie innej rodziny języków, których używam na co dzień.

CZAS

Dni poświęcone szkole były pełne. Praca, chwila oddechu i nauka. Do domu wracałam po 22, zupełnie przemęczona i marząca wyłącznie o śnie. Były to rozwojowe dni – owszem, ale nie powiedziałabym produktywne. Obliczyłam, że ta szkoła w 2 dni w tygodniu zajmuje mi 8 godzin (dojście, zajęcia, powrót do domu). Drugie tyle miałabym poświęcić na powtórki w domu. W sumie 16 godzin – to więcej niż połowa dnia. I patrząc na mój plan: chcąc iść na basen, prowadzić społeczne życie, popracować nad biznesem online…nie miałam czasu. Nawet na pisanie bloga nie starczało mi chwili.

PIENIĄDZE

Najgorsze: zapłaciłam od kwietnia bardzo dużo pieniędzy, a ta forma edukacji okazała się zupełnie nieprzydatna w moim przypadku, gdyż tak jak mówiłam po 2 miesiącach nauki, tak nadal mówię po 6 miesiącach.

Postanowiłam: zmieniam system edukacji a co za tym idzie też życia. W końcu jestem w Hiszpanii. Czas zacząć mówić. Kupiłam sporo gramatycznych książek, by trenować nieustannie odmianę czasowników, dokupiłam kilka zajęć online w szkole IBERIS, z którą rozpoczynałam swoją przygodę z językiem hiszpańskim. Mój nowy system planowania zakłada przeznaczenie max. 1 godzinę dziennie na naukę hiszpańskiego – tak jak Pani Swojego Czasu radzi – będę dawkować wiedzę jak kroplówkę, czyli kropelka po kropelce. Zakupiłam również Planer i dzięki zaplanowaniu czasu na edukację wreszcie będę miała faktyczny czas na inne rzeczy: rozwój bloga, dalszą edukację, pisanie książki i najważniejsze: budowanie biznesu online. 

Zachęcam Was również to rozplanowania swoich zadań, celów, rzeczy które chcecie osiągnąć, nie tylko w 2018 roku. Uważam, że planer Pani Swojego Czasu, i Oli Budzyńskiej kursy są jak najbardziej pomocne! Ja zaczęłam od podcastów, a dziś zmieniam swój system dotychczasowego życia. 🙂 Polecam Wam zakup planera: https://goo.gl/8Rbok8

post a comment