Przed podróżami warto planować. Jako dziecko podróżowałam z mamą, która planowała każdą podróż. Jako nastolatka obok rodziny, podróżowałam również w ramach wycieczek szkolnych zaplanowanych przez nauczycieli. Jako studentka podróżowałam w ramach programów typu Work and Travel. Dziś “planuję” wyprawy samodzielnie, czasami bardziej udolnie, czasami mniej, a czasami idę na żywioł 🙂

W każdym razie od jakiegoś czasu w moim pokoiku w Nidzicy pojawiła się półeczka, na której znajdują się interesujące mnie pozycje związane z podróżami. Moja historia czytania takich książek rozpoczęła się od jednej z najlepszych lifestylowych książek “Eat, Pray, Love”, po której zaczęłam dokupywać lub też otrzymywać coraz więcej pozycji. Były to motywacje dla mnie, by rozpocząć samodzielnie podróże, by poznać kultury i napisać własną przygodę, a nie zajadając się historiami innych (i trochę niezdrowo zazdroszcząc im). I od tego momentu przed podróżami czytam!

Natomiast co warto zrobić przed podróżami?

1. Zastanowić się po co w dane miejsce jadę? Zwiedzać, kogoś odwiedzić, czy odpocząć i poleżeć na plaży?
2. Jedziesz zwiedzać:
   • poczytaj wcześniej kilka blogów poświęconych danemu miejscu, a jest ich masa;
   • poczytaj przewodnik, w którym jest więcej historii;
   • stwórz mapkę miejsc, które chcesz zwiedzić i wydrukuj ją wraz z mapką lokalnego transportu;
   • znasz kogoś, kto już tam był: zadzwoń do niej, napisz, niech poradzi miejsce mało turystyczne;
   • zawsze pamiętaj, żeby mieć ze sobą wygodny plecak max. 35 litrowy (w zależności naturalnie od wyprawy), wodę, dobrze ukryty portfel, wygodne buty, naładowany telefon (tudzież dodatkowe baterie, ładowarkę, powerbank), nieco gotówki przy sobie i… zawsze, ale to zawsze (jeśli idziesz głównie samodzielnie w teren) poinformuj kogokolwiek gdzie idziesz, bo nie chcesz przeżyć historii Arona Ralstona, ktory został uwięziony przez głaz w Canyonlands, zaś jego historia stała się podstawą dla filmy “127 godzin”.
3. Jedziesz odwiedzić kogoś:
   • sprawdź na mapie, co jest w okolicy wartego zobaczenia;
   • ustal ze osobą, do której jedziesz co możecie wspólnie zobaczyć (nie planuj niczego bez konsultacji, nie nastawiaj się, bo będziesz koniec końców zawiedziony);
   • jeśli już wiesz, co możecie razem zwiedzić, poczytaj o tym miejscu;
   • jak powyżej: wygodne buty, wygodny plecak, woda i naładowany telefon 😀
4. Jedziesz odpocząć?
   • sprawdź pogodę i przygotuj się na to co Cię tam czeka: jeśli deszcz to pakuj: parasol, kurtkę przeciwdeszczową, nieprzemakalne buty (to naprawdę nawet w Barcelonie się przydaje); z kolei jeśli czeka się żar z nieba, to chyba wiesz co powinieneś spakować 😀
   • wygodny kocyk, mata, chusta, cokolwiek na czym będziesz mógł poleżeć, a czego nie będziesz musiał kupować na miejscu za podwójną cenę….
   • dobra książka zawsze się przydaje, chociażby do ochrony twarzy przed słońcem… NIE ZAPOMNIJ o filtrze… w Brazylii używałam faktoru 50, a i tak się opaliłam…
   • woda, woda, raz jeszcze woda: nie odwodnij się, to bardzo istotne!

Pecha mają osoby, które nie lubią czytać, bo to co ja polecam każdemu, to zapoznanie się z tym co należy zrobić przed podróżą, a bez przeczytania kilku informacji, ani rusz… Bo skąd masz wiedzieć, że na przykład lecąc do Brazylii musisz się zaszczepić co kosztuje w Polsce ponad 1000zł, a w Barcelonie 60 euro. Skąd możesz wiedzieć jak podróżować po danym mieście, jeśli wcześniej o tym nie przeczytałeś? Także: google.com, przewodniki i heja! Zaplanuj przed podróżami wszystko co możesz (łącznie z zakręceniem wody w mieszkaniu przed wyjazdem).

Co proponowałabym jednak: nie zabierać przewodników ze sobą, zapoznaj się wcześniej z materiałami, ale biorąc wiele książek, nie znajdziesz miejsca w bagażu na zakupy, które pewnie chciałbyś zrobić na miejscu. Także jeśli już tak bardzo zależy Ci na przewodniku, to ściągnij na telefon aplikację TripAdvisor ze wszystkimi mateirałami dotyczącymi danego miejsca offline i skseruj ewentualnie strony przewodnika, które Cię interesują…

PAMIĘTAJ O ZABRANIU DOKUMENTÓW, PIENIĘDZY (MIEJ KARTĘ DO PRZYGOTOWANEGO NA TEN CEL KONTA), O SZCZEPIONKACH, LEKACH NIEZBĘDNYCH w przypadku wyjazdu w dzicz 😛 Rio de Janeiro do dziczy nie należało, ale szczepionki musiały być!

Fajnie o pakowaniu opowiadają Wędrowne Motyle. Ja jestem anty przykładem pakowania, bo widząc walizkę powtarzam ze 100 razy: “Nie cierpię się pakować”, po czym na miejscu wyciągam rzeczy nieprzydatne lub… wygniecione na maksa 😀 Także, ja naprawdę nie cierpię się pakować. Natomiast moja głowa jest zawsze w pełni przygotowana na miejsce, do którego zmierzam, a które potrafi nadal mnie zaskoczyć… nie tylko przepięknymi widokami i kulturą.

Jak Wy się przygotowujecie do wypraw? Co według Was warto jeszcze zrobić przed wyjazdem (nie mylić z podróżą dokoła świata 😛 Chodzi o wczasy, wycieczki, weekendowe wypady)?

PS. aaaa… Moja mama wiecznie powtarza przed każdym moim wyjazdem: wyłącz w domu gaz, odłącz elektryczne sprzęty (prócz lodówki) od prądu, zakręć wodę… to ważna wskazówka, by ewentualnie ktoś przez przypadek nie musiał wracać już z lotniska do domu, bo zalał sąsiada… Ah i ubezpieczenie podróże – mega istotne. Mi już 2 razy się przydało…