Blanes jest jednym z miasteczek, jak Sant Cugat, do których lubię wracać. Położenie nad samym wybrzeżem Costa Brava sprawia że podczas wakacji tłumnie zjeżdżają się tutaj turyści, a podróż z Barcelony pociągiem jest umilana pięknymi widokami.
Za pierwszym razem również byłam turystka która koniecznie chciała w upale przechadzać się plażą w Blanes. Oh, jaka ja durniutka byłam. Nie dość że upał dawał do wiwatu ostro, to w dodatku ilość ludzi mnie zaskoczyła, zwłaszcza na plażach. Lepiej jednak zwiedzać poza sezonem 🙂 I tak też za drugim razem Blanes odkryłam z moją mamą podczas niedzielnej wycieczki z Barcelony. Bilet w dwie strony kosztował około 14 euro i pociągiem wzdłuż wybrzeża w dwie godziny dojechałyśmy do miasteczka.
Halloween się kończyło, ale jesień nadal biła z witryn sklepowych. W malutkim centrum miasta był kiermasz rękodzieła, więc z chęcią powędrowałyśmy by popatrzeć na cuda stworzone przez Hiszpanów. Zbliżała się godzina lunchu, więc przed zwiedzeniem głównego miejsca w Blanes, czyli Ogrodu, postanowiliśmy skosztować hiszpańskich potraw. Musisz wiedzieć, że lunche w Hiszpanii to nie kolacje. To potężne obiady, po których ja się wcale nie dziwię że powinna być sjesta 🙂 Taki lunch kosztuje maksymalnie 12-14 euro i składa się z 3 posiłków i napoju. Można się tym najeść za niewielkie pieniądze.
Jardín Botánico Marimurtra – Ogród Botaniczny w Blanes
Po tym obżarstwie czas było się wybrać do Ogrodu Botanicznego, który został stworzony wiele lat temu przez Niemca, Karla Fausta. Wykupił on potężne tereny z widokiem na wybrzeże, by sprowadzić przeróżną roślinność i stworzyć wspaniały kompleks flory i fauny. Wejście kosztowało 7 euro i nie mogłyśmy odpuścić takich widoków. Ale zanim pod górkę się wspięłyśmy to już tego ogromnego lunchu pożałowałyśmy. Nie łatwo było wspiąć się na samą górę po godzinnej trzydaniowej uczcie. Zwiedzanie rozpoczęliśmy wraz z mapą, którą dostaje się na wejściu za darmo. Grafika świetnie podpowiada, jak wędrować by się nie zgubić, ale również by zobaczyć wszystko. A jest co zwiedzać: staw z nieprzeciętnymi rybkami, widoki z wieży na Costa Brava, piramidkę z roślinnością, ogród z kaktusami i wiele innych!
Spacer ogrodem zajął nam około 1.5 godziny. Natomiast wszystko zależy od osoby zwiększającej. Co chce zobaczyć i czy flora całego świata jest interesująca 🙂 Z mamą Blanes zwiedzałam w dość chłodnym miesiącu bo w listopadzie, ale podczas lata można zejść na jedną z plaż i poopalać się wpatrując z przepiękny kolor wody. W Blanes są jeszcze dwa miejsca widokowe, z których ile razy byłam, tyle razy nie skorzystałam. Hihi 🙂 Przy plaży od strony centrum, jest duży skalniak, po którym schodami można wejść, by zobaczyć ogrom morza i mieć widoczek niezły na Costa Brava. Innym miejscem z kolei jest wieża z której pewnie można byłoby zobaczyć jeszcze więcej.
Oczywiście cała Costa Brava jest przepełniona podobnymi miasteczkami, a tymi znanymi są Lloret de Mar, Calle, itd. Także jest co zwiedzać. A na marginesie kupując bilet do Ogrodu w Blanes, otrzymuje się zniżkę na wejście do ogrodu w Lloret de Mar. Jeśli jedziesz na kilka dni zwiedzać Costa Bravę to skorzystaj ze zniżek 🙂