Kiedyś miałam taki sen o marzeniach. Spacerowałam promenadą, a słoneczko cudownie ogrzewało moją skórę. Delikatny powiew wiatru przynosił bryzę o zapachu soli, którą zapamiętałam z Atlantic City, a mieszkałam tam przez chwilę. Tak pojawił się zalążek do hasła: realizuj marzenia!

W śnie przez chwilę nawet miałam wrażenie że jestem w mieście na wybrzeżu wschodniej Ameryki, ale to był tylko sen, a pasaż drewniany kończył się wejściem do oceanu… Spokojnego, turkusowego basenu wodnego, który kończył się jednak horyzontem.

Realizacja marzeń w Nepalu

Horyzont realizacji marzeń

Za tym horyzontem była wyspa, która zaczynała się od gór. Swoja geologią przypominała nieco Majorkę. Ale to nie była ona. Zdawało mi się widzieć Australię. Przynajmniej tak w śnie mój rozum mi podpowiadał. Wystarczyło przepłynąć wodę i dostać się na drugi brzeg, żeby rozpocząć nowa ekscytująca przygodę swojego życia. Najważniejsze w tym śnie było uczucie, które mi towarzyszyło. Otóż czułam niesamowitą radość, wzruszenie z tego widoku, a mimo wszystko i smutek, że ta wyspa jest tak daleko. Wydawało się mieć to marzenie w zasięgu ręki, a jednak obowiązki wstrzymywały mnie po innej stronie oceanu, w odczuciu tej niewłaściwej.

Realizacja marzeń na Ibizie

Realizuj marzenia – tak robię!

Ten sen miałam dwa lata temu. Wtedy takie wizje były dla mnie zupełnie nieosiągalne. Wtedy myślałam o życiu realnym: rachunki, kredyt hipoteczny, miesięczne wydatki na jedzenie. A  dziś? Dziś wiem jak planować. Dziś wiem jak oszczędzać. Dziś wiem jak realizować swoje marzenia. Dziś wiem co to znaczy być cierpliwą. Dziś przeglądam zdjęcia z Florianopolis w Brazylii i już wyobrażam sobie spędzanie Nowego Roku na plaży pod palmami.  Gdzie Ty spędzisz najbliższe sylwestra? A gdzie chcesz spędzić kolejne?

Realizuj marzenia i podziwiaj słonie w Indiach

Nie promuje swojego stylu życia i nikogo nie przymuszam do podróży. Sama uważam, że najlepsze święta i inne okoliczności są wśród najbliższych. Ale Ty też na pewno masz cele i marzenia, które chcesz zrealizować. Jak tego dokonać? Co zrobić żeby się chciało jak się nie chce?  Jeśli Ci się nie chce, to znaczy że Ci aż tak na tym nie zależy. Jeśli się zmuszasz do działań to z tego nic nie wyjdzie.  Znajdź więcej w sobie taką pasję i realizuj takie marzenie, na które przeznaczysz piątkowy wieczór rezygnując z imprezy ze znajomymi. Wybierz takie działania, które będą efektywne. I najważniejsze: nie bierz kilka srok za ogon. Jedna wystarczy na teraz. Im bliżej będziesz zrealizowania pierwszego celu, tym szybciej będziesz mógł zacząć kolejny. Ale po kolei! Jaki jest Twój pierwszy cel i marzenie do osiągnięcia? Podziel się nim ze mną? Ja z ogromną chęcią posłucham i może będę mogła nawet podpowiedzieć, jakie kroki podejmować, by nie poddawać się i iść do przodu.

Realizuj marzenia i spaceruj po Monachium